W!
Jezeli mialbym nie dzialajacy aparat i moglbym z gwarancja naprawic go za 1/3ceny nowego to bym go naprawial. Zupelnie nierozumiem Twoich obaw! Jak myslisz, ze skoro zalozyli serwis i ten serwis funkcjonuje to znaczy ze kazdy aparat do nich oddany wraca nadal zepsuty?? Bo nie kumam tego typu rozsterek i watpliwosci. Zwykle ludzie ktorzy otwieraja serwis foto maja wiecej sukcesow niz porazek. No i poza tym przez pol roku masz mnostwo sposobnosci na przetestowanie aparatu ;> Niezadowoloby klient = zamkniety wkrotce serwis.
p.s. Na Zytniej wbrew panujacej tu powszechnie opinii reklamacji i niezadowolonych klinetow bylo i jest niewiele! Po prostu Ci niezadowoleni pisza na forach a Ci zadowoleni robia zdjecia ;/ Do tego trzeba dodac polska mentalnosc - za duzo kasy zdzieraja, itp. Pracowalem w serwisie uk przez kilka miesiecy i nikt tam nie dziwil sie ze trzeba zaplacic za wysoko specjalistyczna usluge naprawcza. U nas jest tak, ze bedac fotografem ludzie wyciskaja kase za zdjecia weselne i nie maja watpliwosci moralnych aby kasowac kilkaset zlotych za to, natomiast placza jak maja zaplacic za wymiane migawki 800pln. No coz... Trzeba pamietac ze na tym jest to oparte, kazdy w tym systemie musi i chce zarobic!
Zdrowko