Piotrze wierz mi, że wszystko to kwestia przyzwyczajenia. Dla mnie "nikoniarskie metody" to chodzenie pod górkę, jakieś bzdurne i niepotrzebne wygibasy, które tylko zajmują czas. Dlaczego tak myślę? Bo nigdy nie miałem aż tak długo nikona, żeby się do niego przyzwyczaić. Założyciel wątku ma to samo, tylko w drugą stronę.Zamieszczone przez iczek
Ty za to masz doświadczenie z oboma systemami. Uważasz, że nikon wygodniejszy, ale jednak używasz canona mimo, że mniej wygodny. Więc albo nie jest z tym tak źle, albo nie lubisz zdjęć w kropki![]()