Ja dorzuce jeszcze skuteczna koordynacje obu oczu. Jedno oko sledzi cel w wizjerze, ale jesli obiektowi uda sie umknac z wizjera (o co dosc latwo przy 400mm na cropie) to drugie oko otwarte namierza z powrotem cel i nakierowuje na niego reke z aparatem tak by znowu sie znalazl w wizjerze.
) .
To prawda, zdarzyło mi się zrobić parę zdjęć, gdzie ptaszysko całkowicie uciekło mi z kadru.