430EX luz

[fotoania]

moja droga jotko .... i fotoaniu. luz ten przez fachowców nazywany floooz jest niezbędny do prawidłowego funkcjonowania lampy Canon. luz ten niewluje wszelkiego typu niewłaściwe traktowanie lamby błyskowej i zmniejsza do zera możliwość wyrwania lampy z obudowy a obudowy z sanek (a sanek z aparatu może) nie przejmował bym się tym niezwykle pożądanym loooozem.
pozdrawiam

Dziękuję zanussi. Nie mówię, że się nim przejmuję. Gdzie to powiedziałam/napisałam? :-)

[Jacek S.]

Zanussi lepiej nie mów nic o looozie bo naprawdę zacznę się przejmować tym brakiem luzu

[tdfoto]

Qrde u mnie w 580EX tez jest kawaleczek luzu... wyrzucic przez okno czy wstawic do gablotki i odkurzac co jakis czas? .

A serio - naprawde wam to przeszkadza? Warto tracic nerwy dla az takiego pieszczenia sie sprzetem?
W sumie tez tak kiedys mialem 8) , ale im wiecej sie foci i ufa sprzetowi, ktory sie posiada niezaleznie od drobinek kurzu, minimalnych luzow czy rysek tym bardziej sie czlowiek uodparnia na takie *******ki .

Vitez - dokladnie tak.... im wiecej robie fotek tym mnie czyszcz matryce, tym mniej jest ona brudna ,,,,, a zmieniam czesto szkla....

[akustyk]

motyla noga... moja 420EX nie dosc ze przy 75st ma luz, to rowniez przy 60st.

a przy obrocie w poziomie to w zasadzie w kazdym polozeniu "dyga" (lekko, ze lekko, ale mozna wypunktowac)...

radzicie sprzedac, czy probowac z tym zyc? ;-)

Całe CB... Z całym szacunkiem panowie - nikt nie mówi, że to problem, że to wpływa na jakość zdjęć. jotka zadała zwykłe pytanie. Dostała pare normalnych odpowiedzi, a przyszli do dyskusji inni Użytkownicy i robią z autorki postu idiotkę.

nie... to nie tak. my po prostu sobie robimy zarty z onanizmu sprzetowego. tak, zeby samych siebie przekonac, ze onanistami wcale nie jestesmy. ani troche