Pokaż wyniki od 1 do 10 z 188

Wątek: jaki obiektyw do macro??

Widok wątkowy

  1. #10
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Jul 2004
    Miasto
    Staszów
    Wiek
    52
    Posty
    1 709

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Tomasz Golinski
    A masz jakiekolwiek podstawy, żeby przypuszczać, że równanie soczewki opisuje obiektyw składający się z kilkunastu soczewek dokładniej niż na 20%? Jakieś szacowania dokładności potrafisz przedstawić? Przynajmniej napisz, uważasz za ogniskową układu soczewek.
    Może spróbuję inaczej...
    Ja nie wyliczam ogniskowej danego obiektywu na podstawie znajomości ilości soczewek, odległości między nimi, a także ich rodzajami. Ja otrzymuje gotowe dane katalogowe w postaci już wyliczonych laboratoryjnie danych. A co otrzymuję? Otrzymuję dane punktów nodalnych i tak:

    - w nieskończoności punkt soczewka-matryca: 100 mm (zakładam, że Canon nie kłamie w tym względzie)
    - w skali 1:1 - punkt soczewka-matryc: 155 mm (1/2 z odległości min., tj. 310 mm)

    Napisałem soczewka-matryca, ale tak naprawdę jest to układ zastępczy soczewek-matryca.

    Gdybym dostał jedynie informacje, że Canon EF 100 F/2,8 Macro uzyskuje skalę 1:1 bez laboratoryjnie stwierdzonej odległości minimalne, margines błędu byłby większy - musiałbym tą odległość naprawdę precyzyjnie określić.

    Przykład na duży błąd wyliczeniowy może być przy wyliczaniu np. ogniskowej/skali gdy dołożymy dodatkową soczewkę np. o ogniskowej 250 mm.
    Wypadkowa ogniskowa teoretycznie wynosiłaby:

    f=[f(obiektywu)*f(soczewki)]/[f(obiektywu)+f(soczewki)]

    Tutaj niestety soczewka musiałaby dolegać do soczewki obiektywu (której??) w nieskończenie małej odległości.
    Więc jak pisałem wyżej, ja nie wyliczam ogniskowej na podstawie znajomości ilości soczewek, odległości między nimi, a także ich rodzajami itd. itp.

    Zróbmy jeszcze jedno obliczenie:

    Obiektyw portretowy EF 100 F/2,0

    Skala: 0,14
    Min. odległość ostrzenia: 900 mm

    No to lecimy:

    Skala = x / y

    Mamy układ równań:

    |x + y = 900 mm
    |0,14 = x / y


    z tego:

    y = 790 mm (przybliżenie, bo przecinki wychodzą)
    x = 110 mm

    1/f = 1/x + 1/y

    f = (x * y)/(x + y)


    f = 97 mm - zakładam drobny margines błędu i uważam że można przyjąć że ogniskowa przy minimalnym ostrzeniu jest 100 mm.
    Więc widać że stałka EF 100 F/2,0 jest naprawdę stałką.

    Obiektyw Sigma 18-125 mm

    Skala: 0,19
    Min. odległość ostrzenia: 500 mm

    (zakładam że jest to przy nominalnej ogniskowej 125 mm)

    Skala = x / y

    Mamy układ równań:

    |x + y = 500 mm
    |0,19 = x / y


    z tego:

    y = 421 mm (przybliżenie, bo przecinki wychodzą)
    x = 79 mm

    1/f = 1/x + 1/y

    f = (x * y)/(x + y)


    f = 66 mm

    Proszę zobaczyć co się dzieje z ogniskową przy ostrzeniu na min. odległość.

    Jeden z wniosków
    Przy skalach 1:1 najprawdopodobnie firmy "ratują" się tym, że przy min. ostrzeniu zmieniają ogniskową układu zyskując na materiale - widzimy na podstawie wcześniejszych wyliczeń, że obiektyw musiałby być większy niż jest.

    Cytat Zamieszczone przez Cyborg
    Wypadkowe ognisko układu optycznego, składającego się z wieklu soczewek, jakim jest obiektyw może leżeć poza nim! I często leży.
    Odległość miedzy płaczyzną bagnetu, a matrycą u Canona EF wynosi 44mm.
    I masz racje. Dlatego ja cały czas operuję na pojęciu ogniskowej wypadkowej i może być, że wypada ona poza samym układem obiektywu.
    Nie wiem na razie jak taki przypadek merytorycznie wytłumaczyć, ale postaram się jakoś dociec prawdy
    Ostatnio edytowane przez Tomasz Urbanowicz ; 09-08-2006 o 08:51

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •