Pokaż wyniki od 1 do 10 z 188

Wątek: jaki obiektyw do macro??

Mieszany widok

  1. #1
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Jul 2004
    Miasto
    Staszów
    Wiek
    52
    Posty
    1 709

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez caravaggio
    Interesujaca teoria. Czyli 80% obiektywow staloogniskowych jest w rzeczywistosci niekontrolowanymi zoomami? Lacznie z 300/2.8, 400/2.8 i 600/4? ;-)

    I nie przeszkadza ci kompletnie fakt, ze twoja teorie burzy to, ze wewnetrzne ogniskowanie nie ma kompletnie zadnego wplywu na zmiane kata widzenia obiektywu... ktora jest podstawowym i obligatoryjnym efektem zmiany ogniskowej?

    Masz jakies fachowe zrodla na potwierdzenie tej smialej tezy, czy to tylko kwestia blednego kojarzenia terminu "ogniskowanie" ze zmiana ogniskowej? ;-)
    To o czym mówię wynika z różnicy dwóch zasadniczych rodzajów obiektywów:
    - obiekty klasyczny;
    - obiektyw z wewnętrznym ogniskowaniem.

    W pierwszym rodzaju obiektywów ostrzenie następuję w klasyczny sposób, czyli wysuwa się mordka przy ostrzeniu. Wysunięcie mordki przy skali 1:1 jest największe - obiektyw osiąga wtedy najdłuższy wymiar, np. EF 100 F/2,8 Macro bez USM. Żeby taką długość osiągał (musi taką osiągać) obiektyw EF 100 F/2,8 Macro USM musiałby być dłuższy niż jest. Być może obiektywy które wymieniłeś mają taki wymiar jakie miałyby przy min. ostrzeniu w obiektywach klasycznych - niestety nie wiem tego, bo nie miałem ich w rękach, takiego wymiaru nie ma EF 100 F/2,8 Macro USM, bo miałem w rękach tego bez USM. Przeanalizuj prostą kwestie:

    równanie ogniskowej:

    1/F=1/X+1/Y

    Pytałeś o źródła... W którymś FOTO wspominali o obiektywach Sigmy/Tamrona EF 18-125/200, że ogniskowe 125/200 są tylko przy ostrzeniu w nieskończoność i tylko wtedy występuje u nich taka ogniskowa katalogowa.

    Cytat Zamieszczone przez caravaggio
    A moze inaczej?

    EF 50 F/1,8, KIT, EF 100 F/2,8 Macro (bez USM) - obiektywy staloogniskowe
    EF 70-200 F/4L, Sigma/Tamron 18-125/200 - zoomy (czyli obiektywy zmiennoogniskowe)
    Cos sie placzesz wasc w zeznaniach ;-)
    Widzę, że nie rozumiesz kwestii ostrzenia
    Porównaj ostrzenie EF 70-200 F/4L z EF 70-300 F/4-5,6 USM

    W drugim przypadku wysuwa się tzw. mordka - tak w skrócie.
    Ostatnio edytowane przez Tomasz Urbanowicz ; 06-08-2006 o 07:50

  2. #2
    Bywalec
    Dołączył
    Jul 2006
    Wiek
    62
    Posty
    121

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Tomasz Urbanowicz
    W pierwszym rodzaju obiektywów ostrzenie następuję w klasyczny sposób, czyli wysuwa się mordka przy ostrzeniu. Wysunięcie mordki przy skali 1:1 jest największe - obiektyw osiąga wtedy najdłuższy wymiar, np. EF 100 F/2,8 Macro bez USM. Żeby taką długość osiągał (musi taką osiągać) obiektyw EF 100 F/2,8 Macro USM musiałby być dłuższy niż jest.
    Mylisz jedno podstawowe pojecie.
    EF 100/2.8 macro rozni sie od EF 100/2.8 macro USM (oprocz braku USM oczywiscie) tylko tym, ze w przypadku pierwszego ostrzenie odbywa sie poprzez zmiane polozenia PIERWSZEJ soczewki, a w przypadku drugiego poprzez zmiane polozenia srodkowej grupy soczewek. Gdybys wiec rowna miare przykladal do kazdego obiektywu, wyszlo by ze oba te obiektywy zmieniaja ogniskowa podczas ostrzenia, bo w obu przypadkach zmienia sie polozenie conajmniej jednego elementu ukladu optycznego.

    Jest to oczywiscie wierutna bzdura, wynikajaca z wyciagania zbyt daleko idacych wnioskow ;-)

    Cytat Zamieszczone przez Tomasz Urbanowicz
    Pytałeś o źródła... W którymś FOTO wspominali o obiektywach Sigmy/Tamrona EF 18-125/200, że ogniskowe 125/200 są tylko przy ostrzeniu w nieskończoność i tylko wtedy występuje u nich taka ogniskowa katalogowa.
    Pytalem o jakies powazne naukowe zrodla, a ty mi wyskakujesz z jakims "kioskowym" periodykiem... daj spokoj ;-)

    Cytat Zamieszczone przez Tomasz Urbanowicz
    Widzę, że nie rozumiesz kwestii ostrzenia
    Czy aby na pewno ja? ;-)

    Cytat Zamieszczone przez Tomasz Urbanowicz
    Porównaj ostrzenie EF 70-200 F/4L z EF 70-300 F/4-5,6 USM

    W drugim przypadku wysuwa się tzw. mordka - tak w skrócie.
    No i co? W dalszym ciagu jako dowod na zmiane ogniskowej w staloogniskowych obiektywach przedstawiasz zachowanie obiektywow zmiennoogniskowych... to zupelnie tak, jakbys mnie probowal przekonac ze woda parzy dlatego, ze ogien jest goracy

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •