To o czym mówię wynika z różnicy dwóch zasadniczych rodzajów obiektywów:Zamieszczone przez caravaggio
- obiekty klasyczny;
- obiektyw z wewnętrznym ogniskowaniem.
W pierwszym rodzaju obiektywów ostrzenie następuję w klasyczny sposób, czyli wysuwa się mordka przy ostrzeniu. Wysunięcie mordki przy skali 1:1 jest największe - obiektyw osiąga wtedy najdłuższy wymiar, np. EF 100 F/2,8 Macro bez USM. Żeby taką długość osiągał (musi taką osiągać) obiektyw EF 100 F/2,8 Macro USM musiałby być dłuższy niż jest. Być może obiektywy które wymieniłeś mają taki wymiar jakie miałyby przy min. ostrzeniu w obiektywach klasycznych - niestety nie wiem tego, bo nie miałem ich w rękach, takiego wymiaru nie ma EF 100 F/2,8 Macro USM, bo miałem w rękach tego bez USM. Przeanalizuj prostą kwestie:
równanie ogniskowej:
1/F=1/X+1/Y
Pytałeś o źródła... W którymś FOTO wspominali o obiektywach Sigmy/Tamrona EF 18-125/200, że ogniskowe 125/200 są tylko przy ostrzeniu w nieskończoność i tylko wtedy występuje u nich taka ogniskowa katalogowa.
Widzę, że nie rozumiesz kwestii ostrzeniaZamieszczone przez caravaggio
Porównaj ostrzenie EF 70-200 F/4L z EF 70-300 F/4-5,6 USM
W drugim przypadku wysuwa się tzw. mordka - tak w skrócie.