Oczywiście 30 jest lepsza, ma w końcu 4 KL/SEK!!! I tragiczne wspomaganie AF, ale to nieważne w końcu.
Ramirez- oczywiście, że wszystko zależy... tak długim szkłem z tak małą GO nie próbowałem... chociaż nie, próbowałem 90-300 USM, ale nie potrzebowałem takich wyczynów jak szybkie zmiany punktów ostrości... Zresztą, ja się nie wypowiadam na temat ilości punktów, tylko na temat Eye-Control... jak komuś bardzo potrzebne, to jest zawsze 50E
Tomasz Urbanowicz: nie, to nie jest kwestia mojej szybkości, tylko tego, że sumując i odejmując czas ustawiania AF przez te korpusy, czas potrzebny na przekadrowanie lub na uzycie E-C, wychodzi niemal na jedno... Więc po co przepłacać? Tym bardziej, że nie zawsze warunki wymagają szybkiej zmiany punktu AF, a dużo częściej niezawodnego ustawienia AF w trudnych warunkach oświetleniowych. I 30/33 leży
Tomasz1972: znowu zaczynacie swoje jakże kulturalne i inteligentne polemiki, polegające na agresji wobec zdania innych osób? I tak dobrze, że tylko wobec zdania, trzeba było mnie osobiście obrazić jak zwykle. Zresztą, jak zwykle na tym kończy się poziom Twojej argumentacji? Nazwać 50-tkę "starym trupem" i zadowolony, zero racjonalnego poparcia dla swoich słów. Wybacz nie będę się zniżał... No jest jedna rzecz: warto kupić 30-tkę, bo lepiej wygląda onanizm sprzętowy, jak się 30-tkę wpisze w sygnaturkę, a nie jakiegoś starego trupa, choćby był i lepszy. Przecież EOS 5, na przykład, to taki stary trup, 30-tka na pewno jest lepsza, bo nowsza... a w ogóle najlepszy to jest 300v bo ma bajerancki wyświetlacz z tyłu, podobny do CYFRY!!! Rany, zamaluje się v i jedno 0, dopisze D i można szaleć...A jaka renoma, mieć 30D, dopisać sobie parę L-ek.... przecież tylko to decyduje o wartości fotografa, mylę się?
A teraz [ironia mode=off]. Podsumowując: jesli zamierzasz robić reporterkę, to pod każdym względem 30/33 będzie lepszy ( z naciskiem na 30). A jeśli robisz zdjęcia, które nie wymagają 4 kl/s, za to wymagają szybkiego AF, 50/50E.
Tyle z mojej strony.