Komu brakuje argumentow? Chyba, ze tobie...

Wcinasz sie w trakcie rozmowy o KONKRETNYM problemie i na dzien dobry wytykasz wszystkim naokolo, ze sa malkontentami i jak sie nie podoba, to nikt nie kaze uzywac sprzetu Canona.

Do dyskusji nie wniosles kompletnie NIC, wiec czego sie spodziewasz?