Witam. Z tego co mi wiadomo, to akumulatorki rozladowuja sie inaczej niz zwykle bateryjki - bardziej skokowo, przez co wskaznik zapala sie dopiero na chwilke przed calkowitym padem. Taki to juz urok akumulatorkow.
Witam. Z tego co mi wiadomo, to akumulatorki rozladowuja sie inaczej niz zwykle bateryjki - bardziej skokowo, przez co wskaznik zapala sie dopiero na chwilke przed calkowitym padem. Taki to juz urok akumulatorkow.
mam A75 i aku Camelion 2200mAh i aku Olympus Camedia 1600 mAh. ma podobna sytuację, co inni użytkownicy. wskaźnik ostrzega o rozładowaniu prawie w ost.chwili. z tym że przy Olympusach troszkę wcześniej niż przy Camelionach. a przy pracy na zwykłych bateriach jest lepiej-ostrzeżenie pojawia się wystarczająco wcześnie, aby móc zareagować.
a tak w ogóle, to myślę, że to nie jest jakiś straszny problem. po prostu musimy mieć zawsze przy sobie 2 komplety akumulatorków.
pzdr
Canon 500D + C 18-55 IS, C 55-250 IS, C 50/1.8, Canon SX50 HS, Canon S5 IS
No chyba że przesyłasz fotki do kompa !Zamieszczone przez LuMa
A tak ogólnie to kiedyś był tu poruszany taki temat dotyczący „formatowania/formowania akumulatorów. Tam też ktoś doradził mi że można akumulatory przeładowywać (pierwsze ładowanie 12 godzin), doładowywać (ładować jeszcze nie w pełni wyładowane akumulatory), nie doładowywać (włożyć do ładowarki np. na 1/3 okres czasu ładowania). Niestety nie ! Akumulatory NiHM to dość jeszcze niedopracowany twór pod względem użyteczności (jak aparaty cyfrowe przy robieniu fotek na mrozie). Ja mam akumulatory TRUST i kiedy postępowałem z nimi zgodnie z instrukcją producenta (ładowanie 3 godziny, całkowite rozładowanie, całkowite naładowanie...) to na początku wskaźnik rozładowania baterii pokazywał się na jakieś pięć sekund przed wyłączeniem się aparatu a potem aparacik ładnie się wyłączał, chował obiektyw a na ekranie pojawiał się komunikat o konieczności wymiany baterii. Jak postępowałem ładnie z akumulatorkami to rozładowania wskaźnik świecił coraz dłużej do czasu... kiedy nie miałem czasu na całkowite naładowanie akumulatorów i po 1/3 czasu wyjąłem je z ładowarki. Akumulatory padły bardzo szybko nie wyłączając aparatu i miałem problem z doniesieniem sprzętu z wysuniętym obiektywem z weekend-owego wypadu. Teraz niestety akumulatory nie chcą się ze mną przeprosić i zawsze wyłączają aparat bez najmniejszego powiadomienia.
Nie jest to wina aparatu bo sprawdzałem moje akumulatory na A95 brata i zachowywał się tak samo !
Nigdy też nie można włączyć aparatu po jego automatycznym wyłączeniu po rozładowaniu akumulatorów !
A więc !
Szanuj akumulatory a one będą szanowały twój aparat !
Pozdrawiam
Egzor
-----------
Ja mam: Canon A60; CF 16+64+256 MB; dobre chęci
Witam.
Temat raczej juz chyba nie aktualny ale ja mam podobny problem canon a75 aku GP 2300 NiMH, formatowanie bylo wedlug zalecen producenta, ale od samego poczatku gdy baterie siadaly ( tak jest do teraz) aparat momentalenie sie wylaczal czasami nawet nie zdazyl schowac obiektywu bez wczesniejszego powiadomienia.
Dziwne zachowanie mialy takze gdy wlozylem do latarki z ostrego swiatla po prostu gasla bez powolnego przygasania jak to jest widoczen przy bateriach
pozdrawiam
U mnie na A60 tez ta sama sytuacja czasem nawet nie pojawi sie info o rozladowaniu baterii, obiektyw schowa sie do polowy i klapa - baterie rozladowane (BP 2300)
U mnie jest identycznie (też mam A60) tyle że ja mam dwa zetawy aku 4x1800 TRUST i 4x2300 ENERGIZER i powiadomienia też nima na żadnym z kompletów aku.Zamieszczone przez Vafloo
Witam, ja mam C A75, który kupiem z ładowarką i akumulatorkami vivanco 2200 mAh. Problem jest ten sam - brak powiadomienia o rozładowaniu. Kupiłem jednak drugi komplet - Sanyo 2500 mAh, który ładuje w ładowarce vivanco i problem znika - jest ostrzeżenie o rozładownaiu baterii i spokojnie można zrobic jeszcze kilka zdjęć. Poza tym ostatnio, tj. po drugim naładowaniu akumulatorków Sanyo na jednym komplecie(4) zrobiłem ponad 400 zdjęć (bez lampy), na vivanco 200-250. Pozdrawiam
Ostatnio edytowane przez rosim ; 14-06-2005 o 14:03