Mój szwagier pracował w swoim czasie w firmie kurierskiej jako informatyk. Mówił mi, jak to się tam potrafili obchodzić z "delikatnymi przesyłkami". Jakoś nie chce mi się wierzyć, żeby w Poczcie Polskiej było drastycznie inaczej.
Nie będę się kłócił, jak powinno być - ale mnie razi brak konsekwencji - w jednym urzędzie jest źle, w drugim jest OK. I bądź tu człowieku mądry
PS. Off-topic się zrobił, wystarczy.