Nie wiedziec czemu odnosze wrazenie, ze zawsze najglosniej o wadach sprzetu krzycza ci, ktorzy kupujac najtansze aparaty okreslaja sie jako "entry-users", a wymagania maja na poziomie "pro-users"... CONAJMNIEJ ;-)Zamieszczone przez MMM
Mialem kiedys komorke. Tanie gowno kupione za zlotowke (i warte zlotowke najwyzej). Normalnie dzialala super, bezproblemowo sie mozna bylo polaczyc, dogadac itp. Jednak kiedy potrzebowalem pilnie zadzwonic do zony jadac metrem w Berlinie, komorka odpowiedziala mi "takiego wala".
Wyrzucilem to gowno i kupilem nowa, porzadna. Zaplacilem sporo wiecej niz ta zlotowke... i wiesz co? Jak jade metrem w Berlinie to moge przez nia nawijac tak, jakbym dzwonil ze stacjonarnego
Teraz podmien sobie komorki na aparaty a metro na srednie warunki swietlne, i masz rozwiazanie nurtujacego cie problemu. Jesli placisz gowniane pieniadze za aparat, to spodziewaj sie gownianych efektow. Jak chcesz niezawodnosci, to - jak to ktos wczesniej zgrabnie napisal - placz i plac![]()