Dzisiejsze pstryki jak zwykle u mnie w NOWOSCIACH.

Tym razem tylko cztery, cholerny upal i natretne meszki nie pozwolily sie skoncentrowac na foceniu. Nie mowiac juz o tym, ze ponad godzine spedzilem na rozmowie z jakims Nikoniarzem, ktory mnie zagadnal o obiektyw :-)