>Janusz B
>Twoj logika aż boli. Uważasz że z tytułu zawodu prawnika masz >automatycznie autorytet
W żadnym wypadku. Jak widzę najłatwiej przychodzą ci argumenty
poprzez atak ad personam. Ktoś pytał, kto to jest quadrifoglio -
jedna z ważnych cech opisującym kto kim jest, jest to jaki zawód
wykonuje. Ale jeśli ma się złą wolę to można zawsze się postarać
i zatakować człowieka tez za to, czym się zajmuje. A ty kim jesteś, że zapytam z ciekawości ?
>TYLKO prawnik, seksuolog może się wypowiadać i tylko taki człowiek mówi z >sensem? A już o "działaczu" zajmującym się czymś tam to tylko pusty >śmiech.
"TYLKO" dopisałeś sam, manipulacja zbyt jaskrawa, bym to uznał za przeoczenie. Po raz kolejny wykazujesz złą wolę - atkując tych którzy coś
powinni wiedzieć na temat wykorzystywania dzieci, właśnie z racji wykonywania swojego zawodu (nie zaliczam się do tej kategorii, nie miałem związków z molestowanymi dziećmi, by było jasne).
>Panie prawniku. Prawnicy w Twoim wieku (bez urazy) są od znajomości >prawa a nie od jego stanowienia,
Dalszy ciąg ad personam, ocierających się o brak kultury. I co za mentorski ton ...
>Czytając to co piszesz mam czasem wrażenie, że mam do czynienia ze >sfrustrowanym nastolatkiem nudzącym się w trakcie wakacji. Oczywiście >każdy ma prawo mieć swoje zdanie. Ty ale ja też.
Mylne wrażnie. Brak arguemntów. Ciąg dalszy ataków ad personam, niezbyt kulturalnych.
>No i nawet prokurator się znalazł.
j.w.
>Czyżby należało wprowadzić testy na "prostą" psyche przed korzystaniem z >netu? Komuś tu naprawę potrzebny jest lekarz.
Nie rozumiem do czego odnosi się to zdanie, ochłoń. Chyba, że zaprzeczysz iż w naszym społeczeństwie, równiez w necie są osoby o skłonnościach pedofilskich. (jeszcze raz w tym miejscu, nie oskarżam autora zdjęcia, po prostu nasza dyskusja zeszła na ten temat).
>A nie wziąłeś pod uwagę, że w tym zdjęciu seksualności wogóle nie ma. To, >że ty ją dostrzegasz nie znaczy, że ona tam obiektywnie jest.
Przepraszam, kim jesteś by tak autorytatywnie o tym mówić ? To nie tylko moje zdanie jak zdążyłem się zorientować. Znowu brak arguementów ad meritum o nagości dzieci w necie zastępujesz ... czym właściwie ?
>Ty natomiast autorytetem jesteś i na takowy się kreujesz.
Z chęcią podpowiem ci autorów kilku postów w tym wątku, mających dość podobne zdanie w TEMACIE.
Wykazujesz brak chęci do dyskusji, łatwo natomiast atakujesz. Skąd ta agresja ? Ale teza została przyjęta, brak argumentów zastępujesz niewybrednymi atakami. Za stary jestem na takie banały.