Może zatem trochę statystyki.
- szacuje się, że nawet do 30% dzieci spotyka się z różnymi formami molestowania seksualnego ze strony dorosłych,
- nawet do 10% dzieci jest gwałcone (i to nie jeden raz) również przez dorosłych,
- nawet do 30% dorosłych mężczyzn wykazuje zainteresowanie seksualne małoletnimi (dziewczynki, chłopcy),
- również co dziesiąty KONSUMUJE to zainteresowanie.

To jest bardzo poważny problem społeczny!
I dla dobra dzieci, które kaleczone są na wiele lat, a czasem nieodwracalnie należy:
- każde opublikowane zdjęcie nagiego dziecka traktować jako pornografię,
- każdego, który publikuje zamykać do pierdla na jakieś 2 lata,
- każdego, który wykonuje fotki zamykać na jakieś 10 lat,
- każdego, który gwałci dziecko - dożywotnio izolować w całkowitym odosobnieniu.

Bez wyjątków, bez litości, bez indywidualizowania.
Uważam, że umieszczenie w tym wątku przykładów zdjęciowych, to już co najmniej propagowanie dziecięcej pornografii!

Jeśli dla kogoś to za ostro, to przykro mi, ale zbyt często spotykam się z ofiarami tego procederu, żeby spokojnie przyglądać się tej (idiotycznie nieodpowiedzialnej? ) dyskusji. Bo nawet trywializowanie uważam za wysoce szkodliwe.