Jeszcze na kibelku siedze z papierem ale niech tylko te cyfrowe ksiazki (zapomnialem nazwy) sie upowszechnia mysle ze sporo sie zmieni.
Wprawdzie nie zastapia one tradycyjnych ksiazek ale z drugiej strony pozwola zabrac co wieksze cegly do autobusu czy samochodu co dzisiaj jest mocno klopotliwe
Co do zdjec to masz racje ale mysle ze nie wszyscy tak mysla i znowu kawalek rynku zniknie.