Pokaż wyniki od 1 do 10 z 84

Wątek: Canon 350D vs Nikon D50

Mieszany widok

  1. #1
    Początki nałogu
    Dołączył
    May 2005
    Posty
    353

    Domyślnie

    Kuchatek,
    fajne obrazki - zwłaszcza te owocki

    Dla mnie wynika,że przy tym samym poziomie szumu (cokolwiek to fachowo oznacza?!) robiąc odbitkę tej samej wielkości (np 20x30) lepszy efekt uzyskam z matrycy bardziej zagęszczonej pikselami - czyli 8mln da lepszy odbitkowy efekt niż 6mln? Czy tak? Wiem, że mój opis jest mocno nieprofesjonalny, no ale nic na to już chyba nie poradzę

    Ale jeśli jest tak jak to podsumowałam, to dlaczego to nie działa w identyczny sposób w odniesieniu do 20d vs d200 - przeciez d200 ma bardziej zagęszczoną matrycę - więcej na niej pikseli.- 10mln vs 8mln?...

    No i jeszcze jedno mnie frapuje w tym szumiącym temacie: z czasów kiedy miałam kompakt pamiętam zasadę - im wiekszy FIZYCZNY rozmiar matrycy (a nie ilość pikseli!!!) tym szumy mniejsze - w sumie to się sprawdzało w praktyce. Czy zatem świat dslr rządzi się w tym względzie innymi zupełnie prawami - dokładnie odwrotnymi? Wiem, że pomijam tutaj kwestię CMOS vs CCD - a może nie powinnam?

    Teraz stanę z boku i posłucham, co inni uczeni w piśmie powiedzą.
    Chyba zapuszczę brodę, pomaluję ją na zielono i wyjadę gdzieś w Bory Tucholskie - nikt mnie nie znajdzie!

  2. #2
    Pełne uzależnienie Awatar KuchateK
    Dołączył
    Feb 2005
    Miasto
    USA
    Posty
    4 895

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez TOKIN
    fajne obrazki - zwłaszcza te owocki
    Obrazki z dpreview.

    Dla mnie wynika,że przy tym samym poziomie szumu (cokolwiek to fachowo oznacza?!) robiąc odbitkę tej samej wielkości (np 20x30) lepszy efekt uzyskam z matrycy bardziej zagęszczonej pikselami - czyli 8mln da lepszy odbitkowy efekt niż 6mln? Czy tak? Wiem, że mój opis jest mocno nieprofesjonalny, no ale nic na to już chyba nie poradzę
    Nieprofesjonalny tez dobry
    Tak jest jak piszesz. Przynajmniej dla Canonow

    Warunkiem dodatkowym calosci jest tez poziom szumu per pixel. Dlatego nie wystarczy tylko pakowac wiecej pixeli ale trzeba tez dbac o to, aby pojedyncze pixele nie szumialy duzo bardziej.

    Ale jeśli jest tak jak to podsumowałam, to dlaczego to nie działa w identyczny sposób w odniesieniu do 20d vs d200 - przeciez d200 ma bardziej zagęszczoną matrycę - więcej na niej pikseli.- 10mln vs 8mln?...
    Bo tu dochodzi jeszcze ten szum "per pixel".

    D200 ma go na dosyc wysokim poziomie, co niestety kompensuje w wiekszosci te 2mpix wiecej i wcale na fotach ten szum nie jest taki mniej widoczny. Zreszta widac to na wycinkach ponizej:

    Canon 20D

    Nikon D200

    No i jeszcze jedno mnie frapuje w tym szumiącym temacie: z czasów kiedy miałam kompakt pamiętam zasadę - im wiekszy FIZYCZNY rozmiar matrycy (a nie ilość pikseli!!!) tym szumy mniejsze - w sumie to się sprawdzało w praktyce. Czy zatem świat dslr rządzi się w tym względzie innymi zupełnie prawami - dokładnie odwrotnymi? Wiem, że pomijam tutaj kwestię CMOS vs CCD - a może nie powinnam?
    Wszystkie matryce rzadza sie tymi samymi prawami. W kazdym aparacie, zarowno cmos jak i ccd.

    Otoz fizyczny rozmiar matrycy wplywa na drugi czynnik szumu, ten nasz szum "per pixel".

    Zwiekszajac matryce przy zachowaniu tej samej liczby pixeli szum per pixel spada. Dzieje sie tak dlatego, ze rosnie rozmiar pixela i staje sie on bardziej czuly (dalej juz nie bede pisal bo to cala ksiazka).

    Dlatego wszystkie dsr'y majace znacznie wieksze matryce maja znacznie mniejszy poziom szumu jak kompakty o tej samej liczbie pixeli. Jest to o tyle lepsze, ze Ci ktorzy siedza z lupkami i ogladaja pojedyncze pixele widza roznice znacznie lepiej.

    Choc tu znowu dochodzi kolejny wyjatek i czynnik technologii. Nowsze matryce zazwyczaj lepiej sobie radza z szumem per pixel, mimo ze matryca i pixele sa czesto mniejsze.

    Nasz ulubiony nieszumny Canon 5D ma nie tylko rewelacyjny poziom szumu per pixel (z racji nowej i duzej matrycy z duzymi pixelami) ale i duza ich liczbe w stosunku do calego zdjecia. Mozna generalnie wiele zyskac (jak i wiele stracic).

    Im dalej w las tym wiecej drzew z roznymi wyjatkami i rzeczami ktore trzeba uwzglednic. Nie mozna sie skupiac na jednym tylko czynniku, bo mozna sie przejechac. Wszystko to kwestia odpowiedniego komproimsu pomiedzy wieloma zaleznosciami... Dopiero odpowiednia kombinacja i proporcje powoduja ze calosc wygladaja dobrze.

    Efekt widac na zdjeciach
    ...

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •