a ja gratuluję odwagi że zabrałeś tam sprzęt...
i gratuluję odwagi że tam pojechałeś - zwłaszcza jak patrzę na Twoje zdjęcia.
peace&love itp. swoją drogą ale to wygląda jak jeden wielki burdel/syf + dużo głośnej muzyki - brakuje tylko szczurów błotnych chociaż jakiś facet też pływał w tym syfie...
a zdjęcia 1sza klasa.brawo.utwierdziły mnie w tym żeby nigdy tam nie pojechać.