Nie wiem czy do pełni szczęścia...
Fakt jest taki, że miałem uszkodzoną kartę CF - podpięta przez czytnik nie była widziana przez żadnego kompa. Natomiast aparat ją widział prawidłowo i umożliwił zgranie zdjęć.
Prawidłowa praca połączenia aparatu z kompem może się przydać po prostu na wszelki wypadek. Dla mnie to wystarczający argument.
Nie rozumiem takiego podejścia, które każe wyśmiewać kogoś, kto chce, żeby mu działało połączenie fabrycznie dostarczone razem ze sprzętem.
I - bez urazy Vitez - nie rozumiem podejścia, ktore każe zakładać a priori, że ktoś popieprzył kolejność instalacji softu i podlączenia sprzętu. Bo takie założenie widziałem na forum już kilka razy.