Nie trzeba tak długo czekać. Era szmatławych zdjęć reporterskich (z małymi wyjątkami) już nastała. Rasowi fotoreporterzy stają się historią prawie jak dinozaury. Gazety i agencje tną koszty i zadowalają się tona gniotów nawet z komórek. Vide serwisy typu cynk czy alert. Nie liczy się jakość, liczy się już, teraz, natychmiast.
Ambitnych zdjęć reporterskich jest jak na lekarstwo. Takie czasy niestety.
Polecam poczytać:
http://iczek.blogspot.com/2009/03/re...konieczne.html