No tak, jest powiedzenie, nie zaglądaj dziadowi do kieszeni, bo się możesz zdziwić.
(....)
Nie znam tego powiedzenia. Natomiast to jest IMHO grube nieporozumienie dociekanie kto i za ile co kupił i jak na to zarobił.
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss." Kapitan Wagner