Wiadomo że zamiast przepalić niebo lepiej niedoświetlić coś ciemniejszego w środku kadru. OK, weźmy to zdjęcie z choinką które wkleiłem. Po pierwsze, szerszy kadr, żeby nie poucinać jej ze wszystkich stron. Potem korekcja na - na tyle, by niebo nie było przejarane. W postprocesie można wyciągnąć nieco szczegółów w cieniach.
Jak będę wybierał się do pracy w GW to rozważę.
Och, ale myślenie nad kadrem to już niestety kwestia wyłącznie fotografującego. Chyba obrażasz siebie samego (nie, nie mnie, chociaż pewnie o to ci chodziło), zwalając winę na sprzęt. ;-)
Hähähä. Chyba uraziłem zbiorową ambicję fotoreportów GW (strasznie mi wszystko jedno z tego powodu). Cóż, z której strony by nie patrzeć, to nie wnikając w szczegóły czyja albo czego to wina, niektóre zdjęcia są do ****.