I czym Wy się chciecie podniecać? Że robicie lepsze zdjęcia? To idźcie do redakcji powiedzcie, że ten i ten robi gnioty i że wy robicie lepsze, zobaczmy co wam powiedzą.
Prawda jest też taka, że fotoreporterzy głównie cisną kasę z wydań papierowych, które drukowane są na papierze toaletowym na którym g$#no widać więc nie ma po co dawać z siebie na maxa. Nie biorą pod uwagę internetu, gdzie też ktoś zastosuje mega kompresje, bo taki maja standard i rozwala zdjecie (przykład C80). W wirtualnej limit na zdjęcie to jest z 30 kb... I co ma się w tym zmiescic?