bolączką niektórych regionów Polski jest to jest dupna amortyzacja sprzętu i wszelkiego rodzaju szarańcza na zlecenia czyli małolaty z jakimś sprzętem z niższej polki która takiego wydawce praktycznie nic nie kosztuje, przebić się przez coś takiego ze swoim cennikiem praktycznie graniczy z cudem,
większość odbiorców poza fotografia ślubna i reklamowa czy tez przyrodnicza nie zwraca uwagi na jakość i kadry, ten rynek jest bezlitosny i nie ma tam czasu na sentymenty
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
dlatego do reporterki na potrzeby mediów najlepiej nabyć jakiś tani ale szybkostrzelny sprzęt + lampa błyskowa, z praktyki wiem ze nawet nieostre lub poruszone zdjęcia wyglądają akceptowalne na wydruku gazetowym