karty SanDiska Ultra II - podróbki

[Wile]

To ja przy okazji napisze jak w Polsce dziala prawo w takich przypadkach.

Sam w ubieglym roku kupilem na allegro podrobke karty Sandiska. Wizualnie wszystko OK, poza tym ze numer seryjny byl krotki i z tego co pamietam gdzies znalazlem informacje ze to charakteryzuje podrobki. Napisalem do innych uzytkownikow ktorzy kupili karte na tej samej aukcji, wszyscy mieli ten sam numer seryjny. Napisalem do Sandiska (nie polskiego dystrybutora), potwierdzili ze to podrobka. Z innych cech - karta wyraznie wolniejsza, identyfikowana w systemie inaczej niz taka sama ale oryginalna (inna nazwa i inna pojemnosc). Sprzedawca nie zwroci pieniedzy bo nie. Zglosilem to do Allegro, ale oni co najwyzej moga mi zaproponowac kontakt z policja. OK, tak tez zrobilem. Spisywanie zeznan, z grubsza tego wlasnie co wyzej napisalem. Po chyba dwoch miesiacach odezwal sie ktos z policji, prosil bym ja sam porobil testy wydajnosci obu kart i posprawdzal pare innych rzeczy, po czym wydruki zaniosl na policje. Mysle sobie po jaka cholere, no ale widac taka procedura. Zanioslem, odpowiedzialem jeszcze na pare pytan, po nastepnych paru miesiacach pismo z prokuratury ze postepowanie zostalo umorzone, powodu nie podadza bo nie musza. Cos jeszcze bylo o niewystarczajacych dowodach.
Coz, jesli sam producent oryginalnych kart twierdzi ze to nie ich produkt, ze to podrobka, to jakich dowodow tu wiecej potrzeba? Oczywiscie cala korespondencje z Sandiskiem mialem udokumentowana i dostarczylem ja policji.

Dla mnie wnioski sa dwa - nie kupowac towaru latwo podrabialnego okazyjnie z niepewnych zrodel, doplacic, kupic w pewnym sklepie i miec swiety spokoj. Wniosek drugi - zapomniec o wymiarze sprawiedliwosci w takich sytuacjach. Szkoda czasu i nerwow.