Może filtr UV?![]()
Może filtr UV?![]()
no dobra.. dekielek jest od tego już wstań z tej podłogi...![]()
Piękne to jest:
"Widzisz - to tak jak z prezerwatywa. Ja naleze do starej szkoly,
niektorzy wkladaja tylko w razie koniecznosci, jeszcze inni nosza
caly czas albo zdejmuja tylko do mycia wacka. Ale czy mozna powiedziec
ze ktoras metoda jest najlepsza?))"
Ja filtr UV stosuje często, ale na nos żeby się nie spiekł![]()
650D, T 12-24 4.0, S 30 1.4, S 18-35 1.8, C 70-210 3.5-4.5, C 50 2.5 macro, M42: Praktica LLC, Jupiter 9, Pentacon 135 2.8, Orestegor 300 4.0
ROTFLZamieszczone przez piast9
the silence is deafening
A ja nakrecam bez obaw polara na UV.
Bo:
- oba filtry mam B+W MRC a szkielka nienajgorsze wiec o jakosc sie nie obawiam (nie, nie testowalem, ale zdjecia wychodza OK)
- nie chce mi sie odkrecac UV - mocno przykrecony, sporo zachodu i ryzyko pobrudzenia szkla albo filtra
A po co mam UV stale na obiektywach to juz osobny gust, subiektywna decyzja i mowie sio! wojenkom "z filtrem czy bez filtra".
Wszystkie dedykowane osłony na EF, które znam, mocuje się na bagnet na korpusie, a filtry wkręca sie na gwint, który znajdzie się już wewnątrz osłony więc nie mogą w żaden sposób wpływać na jej działanie.Zamieszczone przez Tomasz Urbanowicz
Chodzi mi oto, że osłona czy to tulipanowa czy "doniczka" zaprojektowana jest do "gołego" obiektywu, w którym bądź, co bądź soczewka przednia jest trochę schowana w stosunku do założonego filtra. Czyli: czy może w jakikolwiek choć miminalny sposób działać w postaci lekkiej winiety na założony filtr? Rozważam ten "problem" raczej jako ściśle teoretyczny i zdaje sobie sprawę, że nie ma co przesadzać itp - ot, interesuje mnie to![]()
No, toż właśnie o tym piszę. Osłona jest założona na obiektyw w tym samym miejscu czy są filtry czy nie. Przez filtry światło przechodzi prostolinowo, a więc ich obecność nie może spowodować żę osłona nagle zacznie być widoczna przez aparat, czyli winetować.
Przemyśl sprawę przebiegu promieni światła dochodzących do obiektywu. Może rysunek rozjaśni problem?
No, wiem jak zakłada się osłonkę, ale czy nawet filtr UV który jest "przeźroczysty" jest przeźroczysty w 100%? Na nim też w jakiś sposób załamuje się światło (na każdym styku elementu przeźroczystego o różnej gęstości załamuje się światło (powietrze-filtr)), jak również część tego światła pochłania. Gdyby UV był w 100% przeźroczysty, nieskończenie cieńki to nie byłoby problemu - byłoby tak jak mówisz. Jednak taki nie jest i stąd moje wątpliwości czysto teoretyczne w zasadzie, bo w praktyce pewnie tego się nie zauważy.
EDYCJA:
W moim rozumieniu, stosując filtr UV należałoby użyć osłonki przeciwsłonecznej większej od oryginalnej (nie chodzi o średnicę mocowania).
Ostatnio edytowane przez Tomasz Urbanowicz ; 21-07-2006 o 19:25