Kuba: Skipper do pewnego stopnia ma rację. Zawartości merytorycznej artykułu, który tak cię rozdrażnił nie oceniam, zmianę imienia naszego forumowego znajomego uważam za karygodną, nie powinna się zdarzyć, ale to może być po prostu zwyczajna pomyłka. Nie napisałeś natomiast nic o tym drugim artykule, który jest, że tak powiem "po twojej myśli". Ja w nim zauważam coś znacznie gorszego, coś co ty pewnie nazwiesz "skrótem myślowym", ja natomiast widzę w tym zwyczajną manipulację. Tak na marginesie powszechnie stosowaną przez Gazetę Wyborczą i organizacje ekologiczne broniące (zupełnie nie rozumiem dlaczego całej - to też jest niezła manipulacja) Doliny Rospudy.
Ale do konkretów:
1. Tajny raport... Jaki on tajny ? Każdy z nas mógł go przeczytać w sieci. Z treści artykułu dowiadujemy się, że drogowcy go "...nie przyjęli do wiadomości", ale nie ma słowa o utajnieniu.
2. W nagłówku tłustym drukiem napisane jest: "... Rospuda to najgorsza opcja." - z artykułu dowiadujemy się "...Więcej: jest jednym z najgorszych. ...".

Takie teksty wkurzają mnie znacznie bardziej od tego, który tak cię zirytował. To już nie są pomyłki, czy nieudolność dziennikarska.
Takich kwiatków jest więcej w mediach, a najbardziej wkurza mnie, gdy tego typu zakamuflowane kłamstwa słyszę z ust czołowych postaci protestujących organizacji ekologicznych. Ostatnio na antenie ogólnokrajowej TV z ust kogoś z Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot usłyszałem, że Dolina Rospudy ma 100 km długości. Może mi ktoś podać źródło, które to potwierdzi, bo ja może niesłusznie oskarżam człowieka.