Musielibyśmy oglądać tą samą mapę
Już o tym pisałem - samo obejście miasta to nie jest wielki problem. Schody zaczynają się gdy zechcemy wyprowadzić drogę w stronę Suwałk. Jeśli pójdziemy południową częścią to trafimy na j. Necko. Wschodni brzeg to kompleks hotelowo-uzdrowiskowy, zachodni prowadzi do Rospudy.
Po przemyśleniu - wschodni brzeg odpada. Trzeba by drogę poprowadzić przez gęsto zabudowane osiedle domów jednorodzinnych i zbudować przeprawę przez Nettę (chociaż to ostatnie to nie problem, przynajmniej z technicznego punktu widzenia).
Chyba, że masz na myśli minięcie miasta od południa w stronę Lispska i odbicie w stronę Suwałk po wschodniej stronie Augustowa. Tam by się dało (same lasy). W grę wchodziłoby jeszcze wejście w granice terenu zabudowanego na południowym brzegu j. Białe, niestety teren również zamieszkały (wzdłuż torów kolejowych). Przejście na północną stronę j. Białego to już wejście w regularne lasy no i rezerwat Kalejty.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Zwykłym ludziom się nie dziw. Takie stawianie sprawy, to jest może prosta i w oczach wielu ludzi naiwna, ale jednak pewna logika. Wynika to raczej ze zniecierpliwienia sytuacją niż z niezrozumienia potrzeby ochrony przyrody.
Ciekawe czy zaraz ktoś mnie przypisze taką logikę ?![]()