Kubaman nie wiem skąd jesteś, ale dasz sobie uciąć głowę, że w twoim mieście nie da się znaleźć grupy ludzi, z którymi można by urządzić taki cyrk ? Nie wiem, czy dobrze rozumiem twoją wypowiedź. Jeśli ktoś jest za budowaniem tej estakady nie jest godzien żyć w cywilizowanym świecie? Masz trochę inną perspektywę. 15 lat temu jak puszczono przez Augustów tranzyt TIRów obiecano mieszkańcom obwodnicę (może dlatego też miejscowe władze nie budowały infrastruktury, bo przecież ma być obwodnica, poza tym droga jest krajowa więc dlaczego miasto ma wywalać kasę na budowę kosztownej infrastruktury). Teraz obwodnica się materializuje, aż tu nagle znajduje się grupa ludzi (nie wartościuję - słusznie, czy nie) odsuwa perspektywę budowy na być może następne 15 lat.
Ty bronisz miejsca, gdzie przyjedziesz pofocić, a Augustowiacy bronią prawa do możliwie normalnego życia. Nie twierdzę, że twój głos jest zły, ale przeciętny Augustowiak, ma chyba więcej do stracenia. Odrzuć na chwile wielkie ideały i pomyśl zwyczajnie po ludzku.
Wiesz co jest w tym wszystkim najzabawniejsze ? Najpierw ludzie z wielkich miast zdecydowali gdzie przejdzie obwodnica (myślisz, że ktoś pytał miejscowych urzędników o zdanie?), a teraz inni ludzie, ale z tych samych wielkich miast wojują przeciw tej drodze. Ale to my Augustowiacy jesteśmy wrogiem publicznym numer jeden, a ludzie z wielkich miast są na pewno z siebie dumni - bo w małych miasteczkach mieszka hołota - oni są przecież z wielkiego miasta.