Wyregulowanie rzek na zachodzie, miało zapobiec powodziom.Wskazywało na to ekspertyzy poważnych ośrodków naukowych i wielu innych instytów. I jak jest teraz? Nie dość, że uregulowane rzeki wyglądają tragicznie, to powodzie są tylko większę. Tutaj wzięliśmy przykład z zachodu. Póki co większość rzek jest nieuregulowana[poza częściami Wisły i Odry].

Co się tyczy doliny Rospudy: w jej obronie staje nawet taka osobistość[przeze mnie bardzo szanowany człowiek] Adam Wajrak. Kiedyś miałem okazję go poznać. Naprawdę miły i sensowny człowiek. Nie walczy w sprawach głupich i bezsensownych. Wie czego chce. I jak on się angażuje w tę akcję, to uważam że i my powinnyśmy. Gdyby nie on, nie zainteresowałbym bym się kompletnie tą sprawą, a tak mam zamiar się jakoś czynnie włączyć. Mam nadzieję, że i niezdecydowani się przekonają.

Co się tyczy układów - taką mamy manię, że wszędzie je widzimy. Ale czy musimy? Czy nie za bardzo upodabniamy się do panów K., którze przecież po to są u władzy aby "rozbijać układ"? Czy ciągle się z nich śmiejąc nie przejęliśmy ich zwyczajów?