Na Górze Świętej Anny ten WSTYD trwa od 1997 roku. Tylko uważajcie, oni pacyfikują takie obozy. Przyjedzie ze dwie setki policji i metodycznie wyciągną wszystkich. Musicie mieć dużo prasy, praktycznie bez przerwy muszą tam być media. To ich zmusi do rozmów i nieco zniechęci do rozwiązań siłowych. Ale tylko nieco!
I jeszcze jedno. Prawdopodobnie będziecie mieć przeciwko sobie miejscowych. To trudne, ale tamtejsi mieszkańcy upatrują w tej inwestycji jakąś szansę dla regionu. A wy im to chcecie zabrać. To czywista bzdura, ale tak będziecie oficjalnie przedstawiani. W okolicznych wsiach będą odbywały się zebrania z przedstawicielami inwestora i władz. Później będą pojawiać się pijani kowboje chcący zrobić własnoręcznie "ordnung z brudasami". To będzie trudniejsze niż ostateczne starcie z policją.
Życzę powodzenia i wytrwałości.