zlinczujecie mnie za to co napisze ale ja naprawde tak uwazam....

w zyciu są sprawy wazne, jedną znich jest napewno srodowisko naturalne... ale człowiek nie jest stworzeniem kompatybilnym do srodowiska... dziwą mnie takie okazionalne w duzej mierze protesty i zarazem smieszą... bo ilez razy czytałem o pieknych malowniczych drogach posrod zieleni gdzie ktos jechał i zrobił kilka pieknych widokow, a nagle jak ktos chce taką droge wybudowac robi sie wielkie halo... a wielu z was za kilka- kilkanascie lat, pewnego dnia zapomni o tym co tu pisało, zupełnie przypadkowo bedzie tamtendy przejżdzało i pomysli ze fajną okolicą puscili ta droge, zrobi kilka fotek i pojedzie do domu...

dla mnie totalnym idiotyzmem tego typu jest postawa, np TPN (Tatrzański Park Narodowy) w imie zasad i źle pojetej ochrony srodowiska nie pozwala odbudowac zarosnietej trasy zjazdowej w Zakopanym... a by chronic trzeba miec na to kase... narciarze by ją napewno zostawili...

jesli komus naprawde az tak zalezy na srodowisku to nic prostrzego.. zrezygnujcie z technologi, samochodu, telewizorów, komputerów, zbyt wielu zarówek w domu zamieszkajcie w jaskini i bądźcie ekologicznii wtedy moze bedziecie wiarygodni...

bo z tą ochrona to tak jest: jak chronic nie ponosząc kosztów to kazdy chce, ale jak sie wiąze z wyrzeczeniami to juz mało chętnych...

a co do Unii i ich niezadowolenia.. ciekawe dlaczego nie protestują jak niemcy sobie siec autostrad rozbudowuja, ktora i tak mają chyba najwieksza na swiecie... albo francuzi ciągnał most kilkaset metrow nad ziemią w poprzek przepieknej doliny... bo to stylumuje ich gospodarki...
jak Polacy chca sobie obwodnice budowac to juz źle, bo u nas to powinien byc skansen zacofanie prdukcja ekstensywna etc najlepiej jedna wielka cepelia a ludzie porzerani przez wilki i niedzwiedzie, a na granicy bramka z biletami do jednego wielkiego ZOO

zeby było jasne ja nie twierdze ze to cudowane rozwiazanie tam ją budowac, ale rozwój kosztuje i to jest własnie cena za to by miec lepsze drogi ktorych tak wszyscy chcą by moc sie normlanie poruszac po kraju.