Widzę, że mam do czynienia z „prawdziwym” specjalistą od oceny i wyceny zasobów przyrodniczych

! Znaczy to, że ci, którzy projektowali trasę nie bardzo wiedzieli co czynią? Nie dysponowali ekspertyzami odnośnie oddziaływania inwestycji na środowisko? A może te ekspertyzy były z gruntu fałszywe? W takim przypadku należałoby wszcząć dochodzenie o popełnieniu przestępstwa, a jak widzisz, nic takiego się nie dzieje — wręcz przeciwnie, bo przyrodnicy o dużym, uznanym w skali międzynarodowej dorobku popierają projekt w obecnej postaci!
Tak się składa, że jestem specjalistą od wyceny wartości przyrodniczej i nauczycielem akademickim z długoletnim stażem z tego właśnie zakresu. Prowadziłem również badania faunistyczne w rejonie Doliny Rospudy i mam pełne rozeznanie panujących tam relacji przyrodniczych. Nie przekonują mnie zatem, a wręcz drażnią nieprawdziwe argumenty przytaczane przez różnej maści niedouków i pseudoekologów (ci ostatni w znakomitej większości nie mają zielonego pojęcia, czym tak naprawdę jest ekologia...).