Bardzo ładnie to ująłeś. Ja też po bułki chodzę do piekarza, a nie szewca. O braku zaufania do naszych fachowców już wcześniej pisałem. Wspomniałem też anegdotę o Stańczyku, który udowodnił, że w Polsce najwięcej jest medyków :grin:! Okazuje się jednak, że się mylił. Dzisiaj najwięcej mamy specjalistów od ochrony środowiska :wink:.