No, ok. Ale tamtędy już droga idzie.

Gdyby potraktować serio, to co piszą oszołomy z Greenpeace, to droga powinna ominąć również Warszawe, bo "Puszcza Biała".

Poparłbym protest, gdyby ci ludzie zbierali kasę na wykupienie od państwa terenu tych parków i urządzenie tam sensownych rezerwatów. A tak to są tylko powarkiwania i sprzeczki socjalistów między sobą...