Nasir:
Problem polega na tym, że funkcjonujemy na nieco innym poziomie językowym (nie chcę oczywiście przez to powiedzieć, że nie potrafisz się wysłowić), ale dla mnie prócz tego co chcę powiedzieć jest też ważne jak się to robi, i tu diabeł tkwi w szczegółach.
Ad.1. Nie komentuję, każdy może ocenić (pod warunkiem, że przeczyta cały wątek), gdzieś kołacze mi się po głowie np. słowo IGNORANCI.
Ad.2. Nie napisałeś PRAWDY, a jedynie (jak sam zresztą zauważasz) co sądzisz.
Ad.3. Słusznie sprostowałeś, że są to twoje podejrzenia (na dodatek niczym nie poparte), nie przypominam sobie aby Pogonys użył sformułowania Pseudoekspert, albo żeby napisał o kimś ze stosownym wykształceniem - zmanipulowany (jeśli się mylę - podaj numer postu)
Ad.4. Przepraszać nie musisz, przecież pisałem, że rozumiem - w emocjach popełniamy błędy. Mnie chodzi raczej o szerszy kontekst i klimat wypowiedzi.
Np. to co piszesz w ostatnim poście. Nie ukrywam, że ująłeś sedno sprawy - wiele samorządów lokalnych zrobi wszystko, żeby na swoim terenie mieć takich obszarów jak najmniej, ale formę w jakiej to zrobiłeś zakwalifikowałbym już jako przynajmniej agresywną (może nawet na granicy chęci obrażenia) wobec adwersarza. Zauważ, że masz do czynienia z człowiekiem, na którym takie socjotechniki (mniej lub bardziej świadomie wykorzystywane) nie robią wrażenia. Mam tu na myśli oczywiście Pogonusa nie siebie.