Ale po co ich wywozić? I dokąd? Niech zostaną tam gdzie są do czasu aż dojrzeją :-D. A wówczas (może) zrozumieją, że „nie tędy droga”.
Jak widzę, zatrzymałeś się na etapie mechanicznych zabawek :grin:. To wiele tłumaczy, ale nie usprawiedliwia. Masz kompleks niedowartościowania? Przykro mi, ale nie mogę Ci tu pomóc (nie znam się na tym!).