Przeczytalem watek podany przez Viteza i chcialbym to jakos podsumowac.
1. GO, czyli zakres odleglosci od obiektywu, wewnatrz ktorego obiekty uznajemy za ostre jest cecha OBIEKTYWU (dokladniej: ogniskowej, wartosci przyslony i ustawionej odleglosci na pierscieniu ostrosci*... ze wzgledu na to ostatnie mozemy powiedziec ze GO zalezy m.in. od odleglosci do fotografowanego tematu). Pomyslmy o obiektywie jak o ukladzie optycznym, ktory ma za zadanie tworzyc obraz w pewnej odleglosci od ostatniej soczewki. Mozemy ten obraz zrzutowac na cokolwiek: moze to byc klatka FF lub APS-C lub karton formatu A4. Rozmiar plaszczyzny na jaka rzutujemy nie ma wplywu na parametry obrazu i tyle! Nie wplywu rowniez na GO.
2. Na forum i w ogole w Internecie mozna znalezc tego typu rozumowania: Robie zdjecie na FF. Wyswietlam to zdjecie na monitorze. Srednica plamki ostrosci ma rozmiar Z mm. Wycinam z FF srodek, dokladnie tyle ile widzi klatka APS-C. Wyciety fragment jest mniejszy niz oryginal, wiec powiekszam fragment tak, zeby mial rozmiar porownywalny z oryginalem. Srednica plamki ostrosci zwiekszy mi sie (np. o 1.6 x Z mm). Jesli rozmiar plamki ostrosci przekroczy pewna wartosc A mm, to mowimy, ze plamka ta daje nieostry obraz. Poniewaz powiekszylem wszystkie plamki, to zostalo mi mniej plamek, ktore sa mniejsze niz A mm, wiec glebia ostrosci mi sie zmniejszyla. Wobec tego na APS-C mam mniejsza glebie ostrosci! Jesli przyjmiemy takie rozumowanie, to w ogole nie mozna zdefiniowac jednoznacznie GO. Wyobrazmy sobie, ze robie zdjecie (niech bedzie, ze przy pomocy FF) i robie odbitke 15x10. Mam pewna GO (ktora definiuje wlasnie przy pomocy rozmiaru plamki na odbitce). A teraz to samo zdjecie odbijam na A3. Moze sie okazac, ze nie bedzie ani jednej plamki, ktora bylaby mniejsza od A mm, a to znaczy ze GO=0! Przeciez to bez sensu. A co dopiero powiedziec o wielkich bilboardach reklamowych, tam GO, w mysl przytoczonego rozumowania, jest na pewno zero.
Jesli definiujemy GO poprzez rozmiar plamki plamki ostrosci, to musimy pamietac, ze mowimy o plamce ostrosci na ELEMENCIE SWIATLOCZULYM a nie na monitorze, na odbitce lub na bog wie czym jeszcze. Jesli biore obiektyw o ogniskowej 50mm i wykonuje nim zdjecie na FF a potem na APS-C to i w jednym i w drugim wypadku rozmiar plamki ostrosci jest taki sam, wiec rozmiar klatki nie wplywa na GO.
3. Dlaczego wobec tego mowi sie, ze GO na APS-C jest wieksza od FF? Wyobrazmy sobie, ze robimy zdjecie portretowe.
Mamy modela/ke w odleglosci b od obiektywu. Tlo znajduje sie w odleglosci a+b od obiektywu. Zdjecie wykonujemy obiektywem f=85 mm (kat widzenia zaznaczony granatowa linia na rysunku). Mamy korpus z klatka FF. Ostrzymy, kadrujemy i wykonujemy zdjecie. Stosunek odleglosci (obiektyw-model)/(obiektyw-tlo), czyli b/(a+b), jest jak 1:2, to znaczy, ze tlo jest dwa razy dalej od obiektywu niz model/ka. Mamy pewna GO. Tlo jest poza tym GO wiec tlo jest rozmyte. Teraz zmieniam klatke na APS-C (wyobrazmy sobie, ze wyciagam jedna matryce i wkladam inna...czyli ten sam obraz rzutuje na inna powierzchnie). Wszystkie odleglosci pozostaja niezmienione. Ogniskowa (kat widzenia obiektywu), przyslona, odleglosc ostrzenia sa takie same. Nie modyfikuje zadnego parametru obrazu, wobec tego rowniez GO pozostaje taka sama! Problem polega na tym, ze teraz moj kadr jest zupelnie inny, bo efektywny kat widzenia mojego elementu swiatloczulego jest inny (granatowa linia na rysunku). I teraz najwazniejsze: ABY UZYSKAC DOKLADNIE TEN SAM KADR (CZYLI ZEBY MOJ MODEL ZAJMOWAL W KADRZE TYLE SAMO MIEJSCA WZGLEDEM TLA, CO W POPRZENIM ZDJECIU) MUSZE: A) ZMIENIC OBIEKTYW NA KROTSZY LUB B) ODDALIC SIE OD MODELA/KI (jak na rysunku). W obydwu wypadkach GO sie zwiekszy. Stosunek odleglosci (obiektyw-model)/(obiektyw-tlo), czyli (b+c)/(a+b+c), jest teraz ok. 2:3. Jesli dalej bedziemy sie oddalac od modela/ki, to ten stosunek bedzie dazyl do b/(b+cos malego w porownaniu z b), czyli do 1:1. To znaczy, ze tlo i model/ka beda widziane przez obiektyw, jakby byly w tej samej odleglosci, a to znaczy ze tlo i model/ka beda ostre (jest to powiedzenie znowu, ze GO sie zwieksza).
Podsumowujac: wieksze GO na klatce APS-C w porownaniu z FF wynika z wymogu aby obydwa kadry byly identyczne. Ten sam obiektyw podlaczony do APS-C i do FF bedzie dawal dokladnie taka sama GO, o ile wszystkie parametry (przyslona, odleglosc na pierscieniu ostrosci - czyli odleglosc obiektyw-model/ka) beda w obu przypadkach takie same (wowczas mamy jednak zupelnie inny kadr tzn. ciasniejszy).
pzdr
* do wzoru na GO wchodzi jeszcze parametr okreslany mianem plamki ostrosci dla danego rozmiaru filmu (http://en.wikipedia.org/wiki/Depth_of_field). w rozwazaniach zawsze bede myslal o obiektywach projektowanych pod klatke FF, wiec wszystkie "pomyslane" obiektywy maja mniej wiecej ta sama plamke ostrosci.