Skoro i tak chcesz przedłużać to po co wydawać kasę na 3m produkt? Nie lepiej krótki, skręcony + przedłużacz? Po ew. przecięciu krótkie odcinki skręconego kabla mogą robić za "amortyzatory" - czyli statyw nie poleci od razu jak się zahaczy o kabel![]()
Skoro i tak chcesz przedłużać to po co wydawać kasę na 3m produkt? Nie lepiej krótki, skręcony + przedłużacz? Po ew. przecięciu krótkie odcinki skręconego kabla mogą robić za "amortyzatory" - czyli statyw nie poleci od razu jak się zahaczy o kabel![]()
To samo chciałem pisać... Chociaż sprężynka mnie wkurza, bo się plącze w plecaku :P
Btw. jeśli chodzi o mój problem, to go rozwiązałem. Tak jak przypuszczałem ekran we wtyczce nie był przylutowany do ekranu w przedłużaczu.
Chciałem ogłosić światu, że zrobiłem sobie kabel v2.
Poza obecnym kablem
gniazdo_do_stopki_aparatu - gniazdo_PS/2_męskie - gniazdo_PS/2_żeńskie - gniazdo_do_stopki_lampy
mam jeszcze
gniazdo_PS/2_żeńskie - (rozdwojenie) < - gniazdo_do_stopki_lampy i - gniazdo_PS/2_męskie
Dzięki temu mogę używać kabla jako dwójnika do dwóch lamp (kabel z aparatu - przedłużacz PS/2 - pierwsza lampa - przedłużacz PS/2 - druga lampa), albo tak jak na początku, tylko do jednej lampy (kabel z aparatu - przedłużacz PS/2 - lampa). (oczywiście przedłużaczy PS/2 nie trzeba wstawiać, można połączyć wszystko także i na krótko). Modularność zestawu jest dość wygodna. Teraz o użyteczności :
Jeżeli na lampach przed włączeniem menu lampy w aparacie ustawimy to samo, to nic złego się nie dzieje, aparat widzi lampy jako jedną i jest git.
Jeżeli na lampach w ETTL nastawimy różne wartości korekt, aparat głupieje, bo dostaje dwie różne informacje o korekcie no i moim zdaniem nie ma prawa to działać :P
Jeżeli na lampach ustawiamy różne parametry (zoom, moc w trybie M itp) to polecam nie zmieniać tej "różnej" opcji z poziomu aparatu, bo zgłupieje.
Wnioski : tanie, alternatywne rozwiązanie na posiadanie możliwości walenia HSSem więcej niż jedną lampą. Będę prawdopodobnie często używał tego rozwiązania w dwóch scenariuszach :
1) obie lampy w softboxie - wtedy ustawiam na lampach to samo i mam albo ETTL, albo Manual z możliwością regulacji mocy z poziomu aparatu.
2) lampy osobno : wtedy mam
- ETTL i prawdopodobnie lampy błysną z tą samą mocą, więc można regulować ich ratio poprzez regulowanie odległości od oświetlanego obiektu (teoria jeszcze nie sprawdzona)
- Manual z poziomu aparatu z tą samą mocą i wtedy na pewno mogę regulować ratio przez regulowanie odległości od oświetlanego obiektu
- Manual z poziomu lamp i wtedy mam to samo co z tanimi, nieETTLowymi sposobami wyzwalania lamp typu chińskie wyzwalacze, bądź fotocele, tyle że nadal mam HSSa!
Jednak gdy nie będę potrzebował HSSa ani regulacji mocy z poziomu aparatu, skłaniał będę się do używania Yongnuo. (na przykład w studio)
Jak tylko wypróbuję to w praniu, to pokażę efekty i zdam relację, czy z w/w ograniczeniami lampy nie wariują.
Jutro powinny do mnie dojść: zamiennik off-shoe i komplet końcówek (męskich, żeńskich) i przedłużka.
Będę majstrował![]()
Szkoda czasu na lutowanie końcówek PS/2 (żeńska, męska). Są fatalnej jakości.
Ja swoje wiem. Od 26 kwietnia 2009r (btw - moje urodziny) używam tych samych gniazd i nie narzekam. A używam intensywnie i bezpardonowo.
Jeżeli chodzi o rozbieralne, to mogę nieśmiało potwierdzić (rozbieralne jackowe wtyczki zawsze mi się psuły szybciej niż te z odzysku (odcinane z rozwalonych słuchawek etc))
Dokładnie, chodziło o rozbieralne wtyczki/gniazda PS/2.
Natomiast sam używam przedłużaczy PS/2, ale łączonych na kablu![]()