Wcale się nie gniewam.Zamieszczone przez Janusz Body
Właśnie brak umiejętności obróbki powoduje, że na DPP łatwiej mi osiągnać lepszy rezultat (na "dzień dobry" jest mniej do ustawiania) niż na IMO doskonałym interfejsie RSE(P), gdzie każde zdjęcie wymaga sporo korygowania, a i tak często nie udaje mi się osiągnąć takiego efektu, jaki mam na starcie w DPP.
Inną zupełnie sprawą jest to, że teraz oglądam te zdjęcia na monitorze mojego pracodawcy ;-) i wyglądają dość odmiennie, tzn. to z DPP dosyć podobnie, ale na tym z RSE na domowym monitorze mam lila-róż zamiast czerwieni - różnica jest dużo, duzo, dużo bardziej uderzająca.
Jaka może tego być przyczyna ? - Nie mam pojecia. Wszędzie mam ustawioną przestrzeń sRGB, profil aparatu.
Poza tym, porównując te dwa zdjęcia, wydaje się, że algorytm RSE ma zaszyte jakieś wyostrzanie - na załączonym zdjęciu widać jakby efekt dość agresywnego ostrzenia, mimo wyłączonego ostrzenia przy konwertowaniu i wyłączenia "detail extraction" i "sharpness" w "Processing parameters".
Zresztą wyostrzanie w RSE od początku mnie niepokoiło. Dopiero, gdy odkryłem, że w "parametrach" domyślnie jest dodawana zarówno ekstrakcja detali, jak i wyostrzanie i można to zdjąć, to trochę się poprawiło.
Nie mniej jednak, efekt wyostrzania w DPP lepiej mieści się w moim "analogowym" guście, tzn. jest bardziej "miękki", łagodniejszy.
Tak, czy owak, po pierwszych zachwytach nad RSE, bo od niego zaczynałem parę miesięcy temu, euforia trochę opadła i teraz raczej sięgam po DPP.