Fantastycznie, nietypowe prace... dla wielbicieli klimantów industrialnych, technicznych i tajemiczych: http://www.designshed.com/lostamerica/index.html
Kilka przykładów na zachętę:
Fantastycznie, nietypowe prace... dla wielbicieli klimantów industrialnych, technicznych i tajemiczych: http://www.designshed.com/lostamerica/index.html
Kilka przykładów na zachętę:
fajny klimacik mają te zdjęcia
Tak! Z akcentem na "klimacik".
30D; 17-40/4L; 70-200/4L; 50/1,4; 580
Sympatyczny klimat, rzeczywiście.
Ale ciekawy fragment znalazłem na stronie o technice:
Niezła paranoja.Odds are you are trespassing. Generally, I get permission from the owners to shoot these locations. Without it, I would have been arrested many times. I used to be a lot more fast and loose about tresspassing, but Post-9/11 America is a tough time for night photographers. The police swoop down on us really fast and often these days. Try not to give them any MORE reason to be annoyed with you than they already should/will be. Sitting in jail is no way for a night shooter to spend the full moon. Get that permission in writing if you can. Even if you have verbal, property owners generally don't like to get phone calls in the middle of the night. I always carry samples of night work with me to show skeptical property owners and sheriffs that I really AM taking pictures . . . at night . . . in the dark.
Lojezu, toz przy tych bzdurach, to nocne focenie chyba gdziekolwiek w Europie to przyjemnosc, policja jest fajna i w ogoleZamieszczone przez Tomasz Golinski
To juz nawet spotting na Heathrow jest (podobno) latwiejszy ;-)
Bardzo niezwykłe te zdjęcia. A co do tekstu to może któryś z kolegów by to w skrócie przetłumaczył na ojczysty język, ja niestety angielskiego się nigdy nie uczyłem a ciekawi mnie o co w tym chodzi.
W skrócie chodzi o to, że jak chodzisz po odludziach w nocy z aparatem, to jest duża szansa, że policja zatrzyma cię do wyjaśnienia. Najlepiej mieć pisemną zgodę właściciela terenu, parę swoich przykładowych zdjęć itd.