Witam,

W moim nowym 30D było kilka syfów od nowości. Widoczne przy f11. Na początku kupiłem na Allegro gruchę HAMA. Pomogło, największe paprochy zniknęły, ale efekt mnie nieco rozczarował.

Poczytałem:
http://canon-board.info/showthread.p...ht=czyszczenie
http://www.canon-board.info/showpost...16&postcount=3

W sklepie dla plastyków kupiłem pędzel nylonowy 10mm. Zgodnie z zaleceniem dzień przed czyszczeniem pędzel umyłem dokładnie w płynie do naczyń i pozostawiłem do wyschnięcia.

Po operacji pędzel na sucho + grucha + zdjęcia kontrolne czystego nieba uzyskałem akceptowalny efekt przy f16. Powyżej tej wartości, przy dokładnym wpatrywaniu się zauważyłem trzy drobinki ale tych już nie ruszam.
Dalsze czyszczenie nic nie zmienia a czasami pogarsza osiągnięty już efekt. Sądzę że jest to kres moich umiejętności.

Zdjęcia robię z max f.11. Po wyczyszczeniu matrycy do f.14 zdjęcia nieba są idealne.

Przy czyszczeniu najważniejsze jest: cierpliwość, dobry humor, wiara we własne możliwości, spokój w domu i zakończenie czyszczenia w odpowiednim momencie. Idealnie czystą matrycę przy f.32 trudno będzie osiągnąć. Lepiej ten czas spożytkować na robienie nowych zdjęć.