miałem ten sam dylemat wybrałem 300D jednak...czekam teraz na pierwszą okazje robienia fotek z AI Focus i zobaczymy czy bede żałował czy nie, ale dobry obiektyw + lampa to jednak podstawa, a z 10D też bym czekał ruski rok na te dodatki, aparat w tym czasie miałby ograniczony zakres używalności, więc aż tak bardzo by mnie nie cieszył...a o ile sie nie robi zdjec w ISO 800/1600 to różnice w jakosci fotek są praktycznie niezauważalne...
z wizjerem da sie żyć, nie jest aż tak ciemny żeby miało sie kłopoty z odróżnianiem przedmiotów AF jest super i szybko łapie ostrość w ledwo oświetlonym pokoju żarówką 30W...plastikowść i srebrny kolor rani jedynie snobistyczne uczucia jedyny minus, to to, że trzeba uważać aby nie spadł 10D jak wypadł z plecaka i odbił sie o beton to tylko małą ryske zaliczył i to wszystko - 300D raczej by tego tak nie przeżył