Skrzypi, wypadają obiektywy, robi mydło - pozostaje tylko Nikon - on nas wybawi, on jest naszym zbawicielem (tylko dlaczego zdjęcia z Canona wyglądają lepiej - ale to nie ważne - ważne jest tylko to, że skrzypi).
A tak na marginesie - mi nic nie skrzypi - chyba mam trefny sprzęt - muszę go wymienić.
A może tak jakiś teścik - np. jaką siłą trzeba nacisnąć, aby zakrzypiało...