Chcę spróbować połówki :-) nakręcana, czy typu cokin? (moze ktoś z Łodzi?)

[piast9]

Zdjęć nie da się zrobić bez wyjęcia aparatu z plecaka co jest upierdliwe i energochłonne

Nieprawda, niektorzy na forum piszą, że robią zdjęcie okiem. Prawym bądź lewym.

[Routlaw]

Mnie się tylko rozchodzi o rozmiar Czasem jest mieć lepiej namiastkę niż wogóle nie mieć.

Spróbuję podać Ci przykład sytuacji w której nakręcana połówka nadaje sie kant d**y potłuc.

Powiedzmy że robisz zdjęcie tak że 2/3 to niebo a 1,3 to ziemia. przejście między szarym a przezroczystym znajduje się w połowie obiektywu czyli blisko połowy tego co jest w Twoim kadrze niebem. dosyć dziwnie może wyglądać takie przyciemnienie.. Cokin natomiast jest ruchomy i w takiej sytuacji wsówasz go niżej tak że przejście miedzy dwoma strefami na filtrze przypada na linni horyzontu. Nie ma wtedy dziwnego zaciemnienia na niebie...
Przykład jest oczywiście przerysowany...

Holder + pierścień + z 2 filtry zajmuje tyle miejsca co 3płyty CD w tradycyjnych opakowaniach. Myśle że nie ma co lamentować na zwrotnikowy klimat. Przy odrobinie checi można i w piekle fote zrobić z zestawem Cokina oczywiście

No ale jeśli wolisz kupić namiastkę, przekonać się że źle zrobiłeś i kupić Cokina to już Twoja sprawa. Ja bym jendak posłuchał Janusza Body i zdał sie na jego doświadczenie...

[kami74]

Dobra moge cos powiedzieć z 2 godzinnego doświadczenia z filtrem szarym połowkowym nakręcanym. Rzeczywiście niewątpliwie cokinem mozna zrobić to dużo bardziej dokładnie, ale przejście pomiędzy szarościa a przezroczystością jest na tyle łagodne, że IMO jest OK. Nie idealnie ale OK. Jak mi przestanie wystarczać to OK to pewnie pomyslę nad cokinem, a za te 69 zł jakie dałem za ta połówkę mam to o co chodzi czyli nieprzejarane niebo.
Oto efekt (przypominam, że ja nie potrafię z tego jescze korzystać)

źródło

[p_lar]

(...)Holder + pierścień + z 2 filtry zajmuje tyle miejsca co 3płyty CD w tradycyjnych opakowaniach. Myśle że nie ma co lamentować na zwrotnikowy klimat. Przy odrobinie checi można i w piekle fote zrobić z zestawem Cokina oczywiście
(...)

Oczywiście że Cokina :-D Oj, chopaki chyba jakieś tantiemy dostajecie, że aż tak zachwalacie. A tak na serio: w zeszłym roku zrobiłem ze 3000 zdjęć bez filtra w Indiach i było OK. To o czym piszesz Routlaw, doskonale jest mi znane. Wiadomo że przy takim filtrze jestem uwiązany do pewnego rodzaju podziału w kadrze i już. Ale z drugiej strony są ludzie, którzy potrafią robić zdjęcia z połówkami na gwincie i być może mnie na wyjeździe to wystarczy. Będę wolał zrobić czasem zdjęcie bez filtra niż spieprzyć jakimś sztucznym cieniowaniem.

Jak mówię, wezmę od kumpla Cokina bo mam okazję z jakimś tam niewielkim kompletem filtrów, muszę tylko dokupić pierścień. Zestaw dostałem już dziś.
Janusz, szanuję Twoje zdanie ale dla mnie klimat taki jak mamy dziś tutaj, jest zabójczy i naprawdę ograniczam się do absolutnego minimum. Nie jadę tam żeby napier*** reportaże i dorównać kolesiom z National Geographic. Jadę dla zwiedzania, przygody, poznania a aparat jest tylko od czasu do czasu dodatkiem. Być może źle pojęliście moje intencje. Dlatego dałem anons, żeby spróbować itd itp. Mam plecak 60l i nie chce mi się pakowac w niego 3/4 gadżetów fotograficznych, Trzeba mieć jeszcze miejsce na wodę i piwo

[Janusz Body]

Dobra moge cos powiedzieć z 2 godzinnego doświadczenia z filtrem szarym połowkowym nakręcanym....
Oto efekt (przypominam, że ja nie potrafię z tego jescze korzystać)

Czy będę bardzo złośliwy jak zapytam co na tej fotce jest przyciemnione? Bo... dla mnie las.... i zupełnie nie żartuję. Ta klatka jest mocno niedoświetlona. Niby niebo wyszło OK ale dół jest do wyrzucenia. Niedoświetlenie w cyfrze jest paskudne z powodu dynamiki matrycy. Nic się z niedoświetleniem rozsądnego zrobić nie da.

Nie da się zrobić dobrze fotki jeśli pomiar światła jest wykonywany przez obiektyw z założonym filtrem połówkowym. Chyba, ze warunki naświetlania zostaną ustalone światłomierzem zewnętrznym. Pomiar przez obiektyw z filtrem jest zafałszowany podwójnie. Po pierwsze nie ma mowy o "przyciemnianiu" bo aparat dobiera światło do całej klatki (w trybie matrycowym) i tak naprawde przyciemniony zostaje las - niestety dużo za bardzo. Po drugie pomiar światła odbywa się na pełnej dziurze a działanie filtru połówkowego jest mocno zależne od przysłony.

Janusz.

PS. Ja naprawde w tropikach spędziłem pół życia - idzie przeżyć i wcale nie jest tak źle.


EDIT: To , że się nie da zrobić nie jest do końca prawdą ale... wymaga dłuższych wyjaśnień jak...

[kami74]

Nie Janusz nie jesteś złośliwy. Zgadzam się, że las jest za ciemny. Dorwałem filtr to chciałem pstryknąć przyciemnione niebo nie bardzo patrząc na resztę i tyle. ATwoje komentarze lubię bo mozna sie z nich wiele nauczyć. Aha mierzyłem światło partialem

[Janusz Body]

...Aha mierzyłem światło partialem

No właśnie. Czyli co zmierzyłeś? Niebo. Aparat poprawnie dobrał parametry dla nieba a las wyszedł czarny. To dokładnie odwrotny efekt do tego do czego ZWYKLE używamy filtru połówkowego. :-)

Gdybyś światło zmierzył matrycowym, gdybyś wiedział jaką "silny" jest Twój filtr - tj. o ile f-stopów osłabia światło to jeszcze szło by to wyrównać ustawiając korektę na np. +1.5EV w aparacie. A tak... szkoda gadać... ;-)

Mroczek i "Książka o fotografowaniu" - naprawde warto dla samych filtrów połówkowych :-)

Janusz

[kami74]

Jutro wypróbuje ta połówkę zgodnie ze sztuką używania filtra. Jeszcze raz dzięki