
Zamieszczone przez
mark_solo
W/g mnie najskuteczniejsza jest metoda mokra. Najpierw stosuję jednak gruchę. Gruchy bym się nie bał. Ja mam np. Giotto. Nigdy nie stwierdziłem, żeby po czyszczeniu gruchą było gorzej. Zazwyczaj część paprochów zostaje. Po pędzelku niestety również. Na końcu na mokro. Przy metodzie na mokro też nie udało mi się wszystkiego doczyścić. Pewnie mam syfy pod filtrem. Ponieważ ich normalnie nie widać, więc nic nie robię. Co do czyszczenia na mokro, to rzeczywiście mnie jest trudno wyczyścić jednym PacPadem. Myślę, że z czasem nabiorę wprawy.