Tylko że mam troche dosyć targania ze sobą kilogramów sprzętu, do tego kilometrami. A tak - niewielki statyw, cyfrę w kieszeń i dochodze żywy i wracam żywy. Tu mnie boli - kilogramy metalu i szkła. A gdyby tak mieć kasę i kupić 400/2.8 i targać ze sobą jeszcze to?! A ten Panasonic nie dosyć, że ma 430/2.8, to jeszcze spod znaku Leici!