-
Uzależniony
Nie. Chodziło mi o "A w ogole to podaj swoj nick na allegro, zebym przypadkiem Ci kiedys czegos nie sprzedal.". Czyli coś robię nie tak. Co? Mam czekać kolejne dwa miesiące? Wiesz- gdyby sprzedawca się ze mną komunikował - nie byłoby problemu. Jestem grzeczny, grzecznie rozmawiam, nie wywieram presji. Zresztą - gdybym był przeklinającym dresem, to pewnie lampę miałbym już od dawna. Ale skoro jestem grzeczny, to można mnie zlać. Tak odczytuję postępowanie sprzedawcy.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum