Cytat Zamieszczone przez jan pawlak Zobacz posta
Wybacz, to moja wina, po prostu nie rozumiem, (.....no ale nie mam wykształcenia w zakresie działania rozumu)

Piszesz :
Im mnie soft daje mi kontroli tym bardziej odstawiam go w kont,
Nie bawię się RAW-ami w smarfonie.
używam Lr od wielu lat.

W LR w Androidzie który daje przy obróbce RAW lepsze rezultaty, znacznie większą kontrolę, działa tak samo szybko jak przy jpg.

Wybacz

jp

PS
U mnie (S25 U) wczytywane do LR pliki RAW maję około 30% za duże nasycenie koloru niebieskiego ale tylko wtedy gdy na zdjęciu jest niebo.
A tak "sumarycznie" nie ma już przeostrzeń (jak bywało wcześniej) i tak trochę 5%-10% nadal przesycenia wszystkich kolorów (w stosunku do "jak widzą moje oczy")


To tak odnośnie że twoje oczy widzą 30% za dużego nasycenia niebieskiego koloru i tej kontroli zarządzania tego co widzisz.

I jak oceniasz to co widzisz? Na 6 calowy ekranie telefonu? Jakie ustawienia? Jasność 100% czy 25% i profil dynamiczny czy neutralny? Porównywałeś zdjęcia z samsunga z iphonem i monitorem graficznym? To przepaść w kontroli wyświetlanego obrazu jest. Skąd wiesz który wyświetla poprawnie? A może podpinasz telefon pod telewizor i tam to robisz. Na jakim profilu jasności, kontraście? Masz certyfikat poprawności ustawień tego telewizora, czy tylko informacje na pudełku, że wyświetla wg jakiegoś tam standardu. Kto to weryfikuje? Kto go kalibrował?

Jak obrobisz w ciemnym pokoju przy małej ilości światła na dynamicznym a ktoś to obejrzy za dnia na neutralnym i powie że chujowe kolory to kto ma racje? Przecież tak widza jego oczy i ma prawo do takiej oceny.
Czemu nie masz monitora graficznego z kalibratorem zewnętrznym skoro zależy Ci na " tak widzą moje oczy? Nosisz okulary, masz swoje lata. Skąd wiesz, że twoje oczy widzą prawidłowo? Robiłeś badania w tym zakresie?

Fajnie, że Ci się to wszystko sprawdza ( fotografia smarthonowa) i nie musisz już kupować co rok nowych aparatów sony i obiektów do nich. Ale to tylko namiastka malutka fotografii dla amatora.
A jak by to było tak proste, ( te procenty i wychwalanie jakości zdjęć Ai z telefonu ) to by Hollywood i cała branża graficzna też tak robiła, a nie na sprzęcie za setki tysięcy dolarów. Monitorach po 30 tyś i więcej, w specjalnie zaprojektowanych pomieszczeniach do tego celu.