Drugi system to fuji, przywaliłem gdzieś 100-400, mydło na całym zakresie
opór na pierścieniu zoomu, fuji nikt nie chce robić, panie, tylko
autoryzowany, każdy odpowiada, ja mam sprawdzony, niezależny gdzie
wszystkie szpeje Canona i fuji lądują, nigdy mnie nie zawiedli,
byle nie do autoryzowanego.
Serwisy autoryzowane zazwyczaj olewają klienta, dla serwisantów to
praca jak w budżetówce, wypłata będzie, a tu od 15 lat beż żadnych
problemów zawsze mam zrobione
